Niewinna rozmowa

Niewinna rozmowa.
Niewinna rozmowa.

Niewinna rozmowa – opowiadanie dla dorosłych

Cały tydzień byłem mocno zabiegany, więc piątkowy wieczór postanowiłem przeznaczyć na sprzątanie a nie odpoczynek. Kiedy sprzątam lepiej mi się myśli a miałem parę spraw do przemyślenia. Kiedy skończyłem około 23 usiadłem na kanapie lekko zmęczony, postawiłem sobie butelkę czerwonego wina i kieliszek i wtedy zadzwonił telefon, byłem trochę zaskoczony, że o tej porze, kiedy spojrzałem na wyświetlacz ucieszyłem się nawet, bo dzwoniła moja koleżanka Dorota.

Telefon od Doroty

– Nie śpisz?

Dobrze wiedziała, że nie śpię, bo jestem “nocnym markiem”, ale standardowo zadawała mi to pytanie za każdym razem jak dzwoniła nocą.

-Wiesz, że nie. – Odparłem krótko

– A co robisz? – Spytała

– Sprzątałem a teraz zaczynam raczyć się kieliszkiem wina.

– O ja też właśnie piję wino. – Odpowiedziała wesoło.

– Coś oglądasz? – Dopytywała.

– Ja jeszcze nic a Ty?

– Ja powinnam skłamać, co oglądam, ale jestem trochę wstawiona, więc się przyznam, że pornola.

– Tak? Ożywiłem się trochę a jakiego?

– Zwyczajnego facet posuwa dziewczynę…

– A w co? – Spytałem żartem.

– W waginę. – Odparła.

– To słowo nie pasuje do pornola – Roześmiałem się.

– Wagina? No tak… lepiej cipka albo pizda… – Odpowiedziała sama sobie.

– Ty, w co byś chciał, żeby ją pieprzył?  – Dopytywała.

-hmm

– No powiedz…

– Można pieprzyć w różne dziurki.

– Np., jakie?

– W tyłek czy też w usta, ale cipka daje chyba najwięcej przyjemności.

-, Więc Ty wolisz Pawełku w cipkę?

– Ja lubię w każdą dziurkę. – Odparłem dolewając sobie wina.

Byłem już lekko wstawiony a rozmowa robiła się coraz bardziej gorąca.

– A ty? Jak lubisz? – Spytałem.

– Ja lubię od tyłu najbardziej…

– hmm

-, Co hmm?

– Podnieca mnie trochę ta rozmowa. – Przyznałem szczerze

– Oj mnie też. – Odparła

– Stanął Ci?

– Tak

Zapadła krępująca cisza, którą przerwała Dorota.

– Zwalisz sobie przy mnie, tak przez telefon?

Zaskoczyła mnie tym pytaniem tego się zupełnie nie spodziewałem. Nie wiedziałem, co powiedzieć.

– Ja już nie mam majtek na sobie. – Mówiła dalej.

– Nie wierzysz mi?

– No nie wiem, pewnie ze mnie żartujesz. – Odparłem ostrożnie.

– Odbierz mms – odpowiedziała krótko.

Faktycznie otrzymałem wiadomość po otwarciu zobaczyłem cipkę masowaną ręką. Wiedziałem, że to jej cipka, bo widziałem fragment w tle mieszkania. Podnieciłem się mocno, ręką sięgnąłem do rozporka i po chwili wyciągnąłem kutasa.

– Ładna cipka.

– Dziękuję a do tego bardzo mokra… a co z Twoim fiutem?

– Stoi i trzymam go w ręku. – Odparłem zgodnie z prawdą

– To, dlatego przełączyłeś na głośnomówiący. Wyślesz mi jego fotkę?

– Nie wyślę, ale mogę Ci jego pokazać, jak wpadniesz do mnie.

– Jak to zrobisz? – Dopytywała cichym podnieconym głosem

– Kiedy staniesz przede mną rozepnę rozporek i wyciągnę kutasa i …

– I co?

– dam ci go do ręki żebyś go dotykała?

– Tylko dotykała?

-Nie tylko a później polizała i obciągała bardzo bym tego chciał.

– Coś jeszcze byś chciał?

– Tak, wsadzić ci od tyłu. Wepchnąć kutasa do twojej ładnej mokrej cipy i zerżnąć cię w nią.

– Mów dalej proszę… a dam ci to zrobić…

– Bym cię rżnął w cipkę trzymając mocno za biodra aż byłoby słychać jak moje biodra uderzają w Twoją dupę.

– Tak bym chciała…

– Nie przerywając rżniecie Twojej cipki, masowałbym ci drugą dziurkę śliniąc ją i wciskając palec w jej głąb. Żeby po chwili wsadzić Ci tam kutasa i zerznąć Cię w dupę.

Mówiąc to, nie wytrzymałem i wystrzeliłem strumieniem spermy na mój brzuch i klatkę. W słuchawce słyszałem pojękiwania robiącej sobie dobrze i chyba dochodzącej Doroty.

I w końcu zapadła Cisza. Dorota bez słowa rozłączyła się i trochę zrobiło mi się przykro, ale po chwili przyszedł sms:

„było zajebiście”

Uśmiechnąłem się i skierowałem prosto pod natrysk. To był udany wieczór a zaczęło się niewinną rozmową…

Dodaj komentarz

7 + cztery =