Opowiadania z seks telefonem
Opowiadania z seks telefonem czyli bardzo intymne sex rozmowy telefoniczne.
Opowiadania dla dorosłych z motywem seks telefonów. Zanim zadzwonisz możesz się “rozgrzać” gorącymi sex opowiadaniami. Ich motywami są rozmowy telefoniczne, więc może pomogą przełamać Twoją ewentualną nieśmiałość w rozmowach o zabarwieniu erotycznym. Niebawem postaramy się dodać więcej takich seks opowiadań do naszego serwisu.
Oczywiście po przeczytaniu zapraszamy do rozmów z naszymi sex telefonistkami, których numery telefonów znajdziecie na głównej stronie serwisu.

Od rozmowy z Martą, minęło już parę dni i mimo obietnicy, że zadzwoni jakoś telefon milczał. Mile wspominałem tą naszą rozmowę i podniecenie, jakie mu towarzyszyło. Byłem trochę zły, że nie dzwoni, ale z drugiej strony jak to mówią „Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”, więc może ten kontakt znowu w coś się by przerodził a sam nie wiem, czy tego chciałem.
Sex Opowiadanie Epidemia cz.2
Rozmyślałem tak leżąc i słuchając muzyki. W tle leciał utwór Budki Suflera „Nie wierz nigdy kobiecie”.
„Racja” – pomyślałem z uśmiechem i złośliwą satysfakcją a wtedy zadzwonił telefon. Spojrzałem na wyświetlacz, dzwoniła Marta, mimo wcześniejszych dylematów rzuciłem się do słuchawki jak bym się bał, że nie zdążę odebrać, mimo że telefon leżał obok.
A jednak zadzwoniła
– Zajęty? – Spytała
– Nie bardzo, słucham muzyki. – Odparłem opanowując ekscytację w głosie.
– Miałam dzwonić, ale jakoś tak wyszło, że nie mogłam. Myślałam o tym, że było miło ostatnio a dziś dzwonię całkiem trzeźwa. Żeby nie był…, że tylko po winku wydzwaniam.
– Nawet tak nie pomyślałem – Odpowiedziałem lekko kłamiąc
– Nie kłam – pomyślałeś już ja Cię znam. Roześmiała się mocno i kontynuowała:
– Jestem ci coś winna.
– Nie sądzę. – Odparłem
Obietnica
– Przecież jestem Ci winna, co najmniej dobry orgazm, za ten, co ja miałam ostatnio. Masz ochotę się zabawić przez telefon?
– Nawet dużą. – Odparłem już z lekkim podnieceniem i miałem gdzieś poprzednie dylematy.
– Szkoda, że to nie na żywo…, bo wtedy bym… – urwała zdanie
-, Co?
– Wyciągnęła Twojego kutasa i wzięła najpierw w dłoń a później pochyliła się i włożyła go sobie do ust. Ja dobrze pamiętam, jak Ci obciągałam, jak smakuje Twój kutas i Twoja sperma…
– Podniecasz mnie.
– To dobrze, więc zrób coś dla mnie i wyciągnij swojego kutasa. Bo ja już jestem naga, zadzwoniłam od razu po kąpieli licząc na „coś nie coś”.
– Ok
– Wyciągnąłeś?
– Tak
– Chętnie bym ci go strzepała, ale nie mam jak wiec ja zajmę się swoją cipką a Ty swoim kutasem. Zawsze lubiłam, jak sobie trzepałeś przy mnie…
– Pamiętam. – Odparłem
– A co jeszcze pamiętasz?
– Jak pieprzyłem Cię w obie dziurki, ogólnie wszystko pewnie pamiętam.
– Lubiłam, jak mi wsadzałeś w pupę, ale też pieprzyłeś mnie w obie dziurki. Wsadziłeś mi w pupę małe dildo a sam pieprzyłeś mnie w cipkę. Czułam dwa fiuty w sobie…, Jakie to było podniecające…
– Teraz też drażnię sobie paluszkami dwa otworki – mówiła dalej
– Moja cipka jest taka mokra… Właśnie wyobrażam sobie, że patrzę na Ciebie jak sobie walisz konia. Jak trzymasz kutasa w dłoni rozkraczony żebym dobrze wydziała fiuta i twoje jajka. Walisz sobie?
– Tak – odparłem zgodnie z prawdą.
– I seks telefon może być podniecający. – Powiedziała cicho coraz bardziej podnieconym głosem.
– Pragnę Twojego kutasa, tak naprawdę nigdy nie przestałam go pragnąć. On mnie tak podnieca…
– Chciałbym Ci wsadzić głęboko w Twoją pizdeczkę suczko. – Odpowiedziałem
Trzymałem kutasa w dłoni, sterczał twardy i nie wiele brakowało mu do wytrysku, ale starałem się opanować podniecenie było zbyt fajnie, żeby tak szybko kończyć.
– To wsadź mi i wyruchaj … proszę ruchaj mnie zrobię dla Ciebie wszystko…
– Dawno Cię nie ruchałem w realu.
– Dam Ci dupy, kiedy tylko chcesz brakuje mi Twojego chuja.
Marta zaczynała mówić coraz wulgarniej, dobrze wiedziałem, co to oznacza, jej podniecenie było coraz większe i zbliżała się do orgazmu.
– Niech tylko ta epidemia się skończy to przyjadę do Ciebie i obciągnę Ci już w korytarzu zanim wejdziemy do domu.
– A sąsiedzi?
– Niech sobie popatrzą mam to gdzieś po prostu pragnę twojego kutasa i spermy na twarzy i smaku w ustach.
– Och – wyrwało mi się do słuchawki
Byłem tak podniecony tym, co opowiadała, że wystrzeliłem strumieniem spermy, po chwili drugim, moje ubranie i dłoń była zalana nasieniem a w tle słyszałem, jak pojękuje Marta zapewne też kończyła.
Zapadła cisza emocje powoli opadały a ja wzrokiem szukałem czegoś, w co mogę się wytrzeć.
– Spuściłeś się? Bo ja miałam mocny orgazm… było super…
– Mi również było dobrze.
– Może jak ten wirus zniknie spotkamy się? – Spytała niepewnym głosem
– Jasne chętnie – odparłem nie do końca pewny swoich słów
– I wtedy … – zawiesiła głos
-, Co wtedy? – Spytałem
– Obciągnę Ci w korytarzu. – odpowiedziała
Zanim cokolwiek powiedziałem, usłyszałem „pa” i rozłączyła się.
Przez cały wieczór myślałem, czy mówiła na serio i nadal nie wiem, ale pewnie okaże się czy na serio jak skończy się ten cały Koronawirus.
Jeżeli się zjawi nie omieszkam napisać następnego sex opowiadania 🙂

Epidemia – opowiadanie erotyczne
Kiedy kraj zaskoczył Koronawirus i zostaliśmy wszyscy mocno izolowani nastał czas nudy i braku kontaktów towarzyskich. Nudziłem się i miałem dość platform cyfrowych, coraz trudniej było mi wybrać filmy, który by mnie zainteresował, czy to Netflix, Amazon czy HBO wszystko zaczęło wiać nudą.
Przeglądając newsy w smartfonie szukając informacji, kiedy się to wszystko skończy i wróci do jakiejś normalności, wtedy zobaczyłem wiadomość od Marty, mojej eksdziewczyny z przed paru lat.
„U ciebie wszystko w porządku?”
Marta mieszkała setki km ode mnie i mimo że lata nie byliśmy już razem staraliśmy się trzymać jakiś kontakt. Wiedziała, że mieszkam sam i pewnie, dlatego ten niepokój o mnie.
„Tak, wszystko ok, choć można zwariować siedząc samotnie w czterech ścianach. U Ciebie wszystko gra?” – Opisałem
Zamiast następnego smsa, usłyszałem dzwonek telefonu – dzwoniła Marta.
Telefon Marty
– Cześć
– No cześć – odparłem ciesząc się, że mogę z kimś pogadać.
– U mnie wszystko w porządku, ale mam trochę doła, bo też siedzę sama. – Odparła
– Gdzie Twój facet? – Spytałem
– To już historia rozstaliśmy się jakiś czas temu.
– Rozumiem tak bywa.
– No…, Co robisz? – Spytała chcąc ewidentnie zmienić temat
-Hmm, co robię… jakby tu Ci powiedzieć… nic nie robię. – Odparłem z uśmiechem
– Nie masz nadal dziewczyny? – Dopytywała
– Myślisz, że bym wtedy siedział sam? – Odpowiedziałem pytaniem na pytanie
– Nie, już ja wiem, co byś teraz z nią robił…
-, Co? – Spytałem nie rozumiejąc, o co jej chodzi.
– W taką pandemie byś z nią siedział w domu i ją ciągle ruchał. – Odparła wesoło
– Skąd to możesz wiedzieć? – Spytałem przekornie widząc, co odpowie
-, Bo, jak mieliśmy oboje dni wolne ciągle mnie ruchałeś.
– To źle?
– Wręcz odwrotnie. – Odpowiedziała wybuchając śmiechem
– Jak sobie radzisz nie wychodząc z domu? – Spytałem próbując zmienić temat
Tego się nie spodziewałem
– Ja? Hmm teraz np. wzięłam kąpiel wcześniej wypiłam z dwa drinki a teraz siedzę nago na dywanie z jednej strony mam butelkę wina a z drugiej dildo, które kiedyś dostałam od Ciebie.
Milczałem zaskoczony a ona kontynuowała:
– Wiec teraz mam dylemat nalać sobie wina najpierw czy wsadzić dildo, jak myślisz?
– Żartujesz prawda?
– Wiesz, że nie żartuje, kiedyś tak często rozmawialiśmy, nie pamiętasz?
– Pamiętam
– I co mam zrobić najpierw?
– Napiłaś się już się chyba dość dużo wiec zabaw się dildem.
– Taki jak zawsze, unika nazywanie czegoś bezpośrednio… Nie chce się bawić z nim a sobie wsadzić…
Przełknąłem ślinę i odpowiedziałem:
– Wsadź sobie dildo i wyruchaj się jak bym ja Ciebie ruchał. Takiej odpowiedzi chciałaś?
– Właśnie takiej… Ohmm przyjemnie wszedł, jest trochę zimny, ale za chwilę go ogrzeję, ale jestem mokra…
– Tego dziś chciałaś? – spytałem
– Tak… a raczej nie… wole Twojego kutasa. Uwielbiałam, jak mnie pieprzyłeś leżąc na mnie, ruchałeś mnie napierając całym ciałem… ostrymi ruchami. Ohh jak głęboko Twój kutas wchodził.
Milczałem a ona kontynuowała.
– Później po długim pieprzeniu wychodziłeś ze mnie i klęczałeś nad moja głową a ja Ci obciągałem kutasa i lizałam twoje ciepłe wygolone jajka.
– Pamiętam i wspominam niekiedy. – Odparłem cicho, ale Ona jakby mnie nie słyszała i ciągnęła swój monolog. Jej oddech był coraz głośniejszy a słowa były coraz mniej wyraźne.
– Później brałeś mnie od tyłu, rżnąłeś głęboko, wyzywając mnie przy tym od suk, kurewek i dziwek, bo wiedziałeś, jak mnie to kręci. Zawsze chciałam być Twoją kurewką…
Mówiąc to przez chwilę zamilkła w słuchawce usłyszałem pojękiwania i coraz głośniejszy oddech.
– Powiedz do mnie wulgarnie… – poprosiła
Byłem już na tyle nakręcony, że nie zastanawiałem się długo, poczułem, jak mi brakuje takich przeżyć.
– Chętnie bym Ciebie dziś wyruchał w każdy Twój otwór mała dziwko…
– Dałabym Ci się wyruchać, w co byś chciał, a później wylizałabym Twojego mokrego kutasa. – Odparła
Po tych słowach zapadła chwila ciszy. W końcu spytałem:
-Żyjesz?
– O tak, ale się odprężyłam, co za wspomnienia…, ale miałam orgazm.
– Zwaliłeś sobie? – spytała
– Nie, odparłem zgodnie z prawdą, podnieciłem się mocno, ale szybko skończyłaś.
– A mówią, że faceci szybko kończą. – Odparła ze śmiechem
– To może jutro? Coś dla nas obojga? – Spytała
– Chętnie
– No to Pa do jutra… do usłyszenia w naszym seks telefonie.
Śmiejąc się głośno rozłączyła rozmowę.
Koniec cz.1
Niebawem cz. 2 Epidemia – opowiadanie erotyczne

Niewinna rozmowa
Cały tydzień byłem mocno zabiegany, więc piątkowy wieczór postanowiłem przeznaczyć na sprzątanie a nie odpoczynek. Kiedy sprzątam lepiej mi się myśli a miałem parę spraw do przemyślenia. Kiedy skończyłem około 23 usiadłem na kanapie lekko zmęczony, postawiłem sobie butelkę czerwonego wina i kieliszek i wtedy zadzwonił telefon, byłem trochę zaskoczony, że o tej porze, kiedy spojrzałem na wyświetlacz ucieszyłem się nawet, bo dzwoniła moja koleżanka Dorota.
Telefon od Doroty
– Nie śpisz?
Dobrze wiedziała, że nie śpię, bo jestem nocnym markiem, ale standardowo zadawała mi to pytanie za każdym razem jak dzwoniła nocą.
-Wiesz, że nie. – Odparłem krótko
– A co robisz? – Spytała
– Sprzątałem a teraz zaczynam raczyć się kieliszkiem wina.
– O ja też właśnie piję wino. – Odpowiedziała wesoło.
– Coś oglądasz? – Dopytywała.
– Ja jeszcze nic a Ty?
– Ja powinnam skłamać, co oglądam, ale jestem trochę wstawiona, więc się przyznam, że pornola.
– Tak? Ożywiłem się trochę a jakiego?
– Zwyczajnego facet posuwa dziewczynę…
– A w co? – Spytałem żartem.
– W waginę. – Odparła.
– To słowo nie pasuje do pornola – Roześmiałem się.
– Wagina? No tak… lepiej cipka albo pizda… – Odpowiedziała sama sobie.
– Ty, w co byś chciał, żeby ją pieprzył? – Dopytywała.
-hmm
– No powiedz…
– Można pieprzyć w różne dziurki.
– Np., jakie?
– W tyłek czy też w usta, ale cipka daje chyba najwięcej przyjemności.
-, Więc Ty wolisz Pawełku w cipkę?
– Ja lubię w każdą dziurkę. – Odparłem dolewając sobie wina.
Byłem już lekko wstawiony a rozmowa robiła się coraz bardziej gorąca.
– A ty? Jak lubisz? – Spytałem.
– Ja lubię od tyłu najbardziej…
– hmm
-, Co hmm?
– Podnieca mnie trochę ta rozmowa. – Przyznałem szczerze
– Oj mnie też. – Odparła
– Stanął Ci?
– Tak
Zapadła krępująca cisza, którą przerwała Dorota.
– Zwalisz sobie przy mnie, tak przez telefon?
Zaskoczyła mnie tym pytaniem tego się zupełnie nie spodziewałem. Nie wiedziałem, co powiedzieć.
– Ja już nie mam majtek na sobie. – Mówiła dalej.
– Nie wierzysz mi?
– No nie wiem, pewnie ze mnie żartujesz. – Odparłem ostrożnie.
– Odbierz mms – odpowiedziała krótko.
Faktycznie otrzymałem wiadomość po otwarciu zobaczyłem cipkę masowaną ręką. Wiedziałem, że to jej cipka, bo widziałem fragment w tle mieszkania. Podnieciłem się mocno, ręką sięgnąłem do rozporka i po chwili wyciągnąłem kutasa.
– Ładna cipka.
– Dziękuję a do tego bardzo mokra… a co z Twoim fiutem?
– Stoi i trzymam go w ręku. – Odparłem zgodnie z prawdą
– To, dlatego przełączyłeś na głośnomówiący. Wyślesz mi jego fotkę?
– Nie wyślę, ale mogę Ci jego pokazać, jak wpadniesz do mnie.
– Jak to zrobisz? – Dopytywała cichym podnieconym głosem
– Kiedy staniesz przede mną rozepnę rozporek i wyciągnę kutasa i …
– I co?
– dam ci go do ręki żebyś go dotykała?
– Tylko dotykała?
-Nie tylko a później polizała i obciągała bardzo bym tego chciał.
– Coś jeszcze byś chciał?
– Tak, wsadzić ci od tyłu. Wepchnąć kutasa do twojej ładnej mokrej cipy i zerżnąć cię w nią.
– Mów dalej proszę… a dam ci to zrobić…
– Bym cię rżnął w cipkę trzymając mocno za biodra aż byłoby słychać jak moje biodra uderzają w Twoją dupę.
– Tak bym chciała…
– Nie przerywając rżniecie Twojej cipki, masowałbym ci drugą dziurkę śliniąc ją i wciskając palec w jej głąb. Żeby po chwili wsadzić Ci tam kutasa i zerznąć Cię w dupę.
Mówiąc to, nie wytrzymałem i wystrzeliłem strumieniem spermy na mój brzuch i klatkę. W słuchawce słyszałem pojękiwania robiącej sobie dobrze i chyba dochodzącej Doroty.
I w końcu zapadła Cisza. Dorota bez słowa rozłączyła się i trochę zrobiło mi się przykro, ale po chwili przyszedł sms:
„było zajebiście”
Uśmiechnąłem się i skierowałem prosto pod natrysk. To był udany wieczór a zaczęło się niewinną rozmową…