Udawany gwałt

Udawany gwałt

Czasami słychać w wiadomościach, że ktoś został ofiarą gwałtu itp.. jak można do tego podejść w sposób… erotyczny? Można. Bawiliście się kiedyś w udawany gwałt?

Kiedy wpiszecie w wyszukiwarkę hasło: rape porno – wyświetlą wam się zarówno amatorskie jak i profesjonalne produkcje z gwałtem. Jedni lubią seks na ostro, inni… bardzo ostro. To nie jest tak, że jeśli lubisz tego typu porno, jesteś zwyrodnialcem i gwałcicielem. Najczęściej osoby, które oglądają tego typu porno, albo bawią się w udawany gwałt w łóżku ze swoim partnerem – nigdy nie zrobili by tego komuś wbrew jego woli. Kiedy już wam wytłumaczyłem o co chodzi, przejdźmy do opowieści…

Od dłuższego czasu chciałem namówić moją dziewczynę na odegranie takich scenek gwałtu, zobaczyć jak to będzie, kiedy będę brać ją siłą a ona będzie mi się opierała i krzyczała, żebym tego nie robił – na samą myśl byłem podniecony do granic możliwości. Kiedy tylko zacząłem temat, ona od razu się zgodziła, twierdząc, że już od jakiegoś czasu myślała nad zmianami w naszym seksie.

Wieczorem, kiedy brała prysznic i niczego się nie spodziewała, wszedłem do łazienki, rozebrałem się, wbiłem się pod prysznic, złapałem ją za włosy i sprowadziłem do parteru. Wzięła mojego fiuta do ust a ja ruszałem jej głową w przód i w tył, wkładając fiuta coraz głębiej – momentami aż odpychała mnie rękoma – martwiłem się, że zabraknie jej tchu, ale jak już zacząłem zabawę nie mogłem dać po sobie poznać, że się tym przejmuję. W końcu gwałt to gwałt.

Po chwili spuściłem się na jej twarz, dźwignąłem z kolan, klepnąłem w tyłek i kazałem się wypiąć. Przez chwilę podrażniałem jej cipkę wodą płynącą ze słuchawki prysznica, nastawioną na najmocniejszy strumień… Wiła się, jęczała, momentami krzyczała – co podniecało mnie jeszcze bardziej. Przycisnąłem ją do ściany, złapałem za gardło i pocałowałem. Złapałem za włosy i „wywlokłem” z łazienki, rzucając na łóżko w sypialni. Dobrałem się do jej tyłeczka, wylizałem jej cipkę, ściskając ją za ręce, żeby nie mogła się ruszyć. W końcu wszedłem w nią, uniosłem nogi do góry, skrzyżowałem na swojej klatce piersiowej dzięki czemu stała się wyjątkowo ciasna – miałem momentami problem zanurzyć się w niej w całości. Na chwilę zmieniłem dziurki bezo strzeżenia – zapiszczała. Zaczęła się wyrywać, machać rękoma, niestety, nie miała tyle siły co ja. Odwróciłem ją na brzuch i wszedłem w nią od tyłu, prosto w kakałko. Trzymając ją za włosy posuwałem coraz mocniej i szybciej, wchodziłem w nią tak głęboko jak chyba nigdy do tej pory. Takiego orgazmu jak ten nie miałem chyba jeszcze nigdy w życiu. Wytrysnąłem w niej… Uwielbiam to uczucie, kiedy moja sperma wypełnia jej dziurki… Uwielbiam patrzeć, kiedy spuścizna wycieka z jej dziurek a ona jeszcze bawi się nią i oblizuje paluszki…

Obróciłem ją w swoją stronę. Tym razem namiętnie i delikatnie pocałowałem…

– ”Dzięki za zabawę” – rzuciłem.

Uśmiechnęła się tylko, jakby wykończona zabawą. Myślę, że to nie będzie nasza jedyna zabawa w tym stylu…

Dodaj komentarz

20 − trzy =