Zabawa w sex przez telefon
historia z seks telefonem
Nerwowo chodziłam po swoim pokoju ciągle spoglądając na telefon. Byłam z jednej strony podekscytowana a z drugiej lekko stremowana, bo umówiłaś się ze swoim chłopakiem na sex telefon.
Mimo moich oporów zgodziłam się, żeby do mnie zadzwonił i posłuchał, jak się masturbuję. Spojrzałam na zegarek zbliżała się 23 to właśnie o tej godzenie umówiliśmy się na sex przez telefon.
Tak byłem skoncentrowana na tym co się ma wydarzyć, że aż podskoczyłam jak usłyszałam dźwięk swojego dzwonka w telefonie.
Wzięłam głęboki oddech i odebrałam połączenie.
-Część. – przywitałam się, ale czułam, że mój głos brzmi jakoś nienaturalnie.
– Jak obiecałem dzwonię punktualnie. – usłyszałam w słuchawce.
Adrian co by o nim nie mówić zawsze był punktualny albo wręcz lekko przed czasem.
– Co robisz? – spytał a jego głos zmienił trochę ton.
– Wykąpałam się i czekałam teraz na Twój telefon…
– Pamiętasz po co dzwonię?
– Jak mogłabym nie pamiętać przez cały dzień myślę o tym i się tremuję.
– Przecież ciągle uprawiamy seks kochanie.
– No wiem, ale sex rozmowy to coś innego…
– Jak jesteś ubrana?
– Hmm mam na sobie czerwone majteczki i koszulkę bawełnianą w kolorze białym.
– Zdejmij koszulkę…
– Dobrze – powiedziałam ulegle.
– Teraz zdejmij majteczki…
– A ty?
– Ja już wyciągnąłem kutasa…
– Brakuje mi go… chciałabym go zobaczyć…
Po chwili na mój telefon przyszedł sms a w nim kutas w erekcji mojego chłopaka. Ten widok i tak odważna fotografia mocno mnie podnieciły, nigdy nie wysyłaliśmy sobie takich zdjęć. Postanowiła też się odważyć, skierowałam aparat pomiędzy swoje nogi. W jednym ręku trzymałam aparat a pacami drugiej dłoni rozsunęłam swoje wargi sromowe. Po chwili miałam już klika wyuzdanych zdjęć mojej cipki.
– Co tak milczysz kochanie? – spytał się mój facet.
– Chwileczkę…
Wybrałam dwa najlepsze ujęcia i puściłam mu zdjęcia.
– O Kurwa po chwili usłyszałam w telefonie. Masz taka piękną pizdeczkę, ale bym ci ja wyruchał…
– No to wyruchaj…. Pieprz mnie dziś w co tylko zechcesz…
– Przecież seksu analnego nie lubisz…
– Dziś i na niego mam ochotę….
– Nie wytrzymam, wiesz co odłożymy ten sex telefon na kiedyś indziej.
– Jak to? – spytałam z zawiedziona, bo ta rozmowa bardzo mnie podnieciła.
– Dlatego…, bo właśnie zamówiłem taksówkę będę u Ciebie za 10 minut i…
– I co?
– I wyrucham cię w każdą dziurkę…
– Tylko tak mówisz – zaczęłam się z nim droczyć.
– Zobaczysz niebawem…
I tak właśnie skończył się nasz pierwszy sex telefon, zapewne, gdyby był w innym mieście zabawa by była kontynuowana, ale tak… no cóż za chwilę będę miała ostry sex…